Która kuchenka jest najbardziej ekologiczna?

Kuchenka gazowa, elektryczna czy może indukcja? Która jest bardziej energooszczędna? Która jest bezpieczniejsza? Która jest tańsza w użytkowaniu? Takie pytania zadał sobie chyba każdy, kto urządzał swoją kuchnię, lub po prostu wymieniał kuchenkę. W tym poście postaramy się wam przedstawić wszystkie za i przeciw każdej z tych opcji oraz przedstawić pewne wyliczenia.
Obecnie mamy dostępne następujące rodzaje kuchenek:

  • Gazowa
  • Elektryczna
  • Indukcyjna (też jest elektryczna, ale zasada działania jest zupełnie inna)


Kuchenki gazowej nie trzeba nikomu przedstawiać. Nie ma takiej osoby, która jej nie zna. Do ogrzania naszej potrawy wykorzystujemy spalanie gazu. I tu mała ciekawostka wydajność takiej kuchenki (czyli ile energii wytworzonej rzeczywiście zostaje zużyte do podgrzania) waha się od 40 do 50%, co to oznacza? Że 50 do 60% energii jest tracone! Cóż za marnotrawstwo…

Kuchenka elektryczna jako pierwsza wyparła kuchenki gazowe z naszych kuchni. Jest o wiele bardziej estetyczna i bezpieczniejsza. Nie ma ryzyka związanego z nieszczelnością gazu albo że nasze dziecko zechce pobawić się gałkami od palników… Szacuje się, że sprawność takich kuchenek wynosi między 48 a 65%, tu już jest lepiej. Kuchenka posiada w sobie spirale, które rozgrzewa przepływający przez nie prąd. Spokojnie, nie porazi nas, jesteśmy od nich przecież oddzieleni płytą, która izoluje nas od prądu. Z drugiej strony z doświadczenia wiem, że taka płyta dość długo stygnie, więc trzeba uważać na dłonie, kota, i dzieci.
Na koniec kuchenka indukcyjna, która podgrzewa nie płytę a bezpośrednio naczynie, które na niej się znajduje. Wprawione w ruch elektrony „ocierając” się o jądra atomowe i o siebie nawzajem podgrzewają naczynie. Efekt? Powłoka kuchenki pozostaje w bezpiecznej dla nas temperaturze. Ryzyko poparzeń jest zminimalizowane. Na takiej kuchence nic się do niej nie przypali, a jej czyszczenie nie będzie skomplikowane.

A jak to wygląda cenowo? Kuchenkę gazową kupimy za niewiele ponad 300 zł, kuchenka elektryczna to koszt około 500-600zł, żeby pozwolić sobie na indukcję, trzeba się liczyć z wydatkiem rzędu 1000zł. Warto też dodać, że kuchenka gazowa psuje się najrzadziej, a jej naprawy nie są kosztowne i skomplikowane. Nieco gorzej jest z kuchenkami ceramicznymi i indukcyjnymi. Tutaj, naprawy zdarzają się częściej i są bardziej kosztowne, ale przy tym kuchenki takie są bezpieczniejsze.

No dobrze, ale najważniejsze są dla nas kwestie ekologii tak? W badaniu opublikowanym w 2016 roku w Food Policy zatytułowanym: Analysis of LPG, electric and induction cookers during cooking typical Ecuadorian dishes into the national efficient cooking program. Poddano sprawdzeniu m.in. zapotrzebowanie na energię potrzebnej do podgrzania różnego typu jedzenie. Wyniki przedstawiam poniżej:

Oczywiście w badaniu uwzględniono więcej warzyw, dlatego zainteresowanych zapraszam do lektury.

Cenę 1 kWh energii każdy z nas znajdzie w swoim rachunku za prąd i z łatwością obliczy ile kosztuje go średnio ugotowanie każdej z tych rzeczy.

A co z gazem? Już śpieszę z pomocą:
Otóż wystarczy posłużyć się następującym wzorem:
Energia (czyli nasze kWh) = cena m3 gazu * 11,3
Wynikiem jest koszt energii elektrycznej równoważne kosztowi energii ze spalania gazu

Wyniki i wnioski pozostawiam wam. Podzielcie się przemyśleniami w komentarzach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Powiadomienie Powiadomimy Cię, gdy tylko produkt będzie dostępny. Zostaw nam swojego maila a my zajemimy się resztą.